Sposobów na radzenie sobie z emocjami jest wiele. Dziś chcę wspomnieć o umieszczaniu własnych, trudnych, niewyrażonych jawnie emocji w innych ludziach. Będzie więc o sposobie niezwykle zakamuflowanym, najczęściej nieuświadomionym przez osoby, które to robią.

W myśl przysłowia, że „w przyrodzie nic nie ginie, tylko zmienia właściciela” lokujemy trudne emocje w innych i żyjemy w przekonaniu, iż to właśnie inni ludzie są agresywni, wrodzy wobec nas. Nie jesteśmy w stanie zobaczyć naszej własnej złości.

Ciekawie jest obserwować jak małżonkowie, czy partnerzy w związku umieszczają swoje trudne emocje w sobie nawzajem, prowokując do gniewu, nie będąc zupełnie świadomym, że mieliby ochotę pozłościć się na przykład na swoją matkę  czy ojca na różne sytuacje z ich wczesnego życia. Może to zaskakujące, ale właśnie w parze dobrze widać jak przeżywamy trudne emocje, które nagromadziły się w nas we wczesnym okresie życia, a których jako dziecko nie można było wyrazić. Teraz mając tego drugiego tak blisko możemy rozgrywać to, co nie mogło być rozegrane wcześniej, czyli we wczesnym okresie życia.

Dziecko na rodzica nie może się złościć i powiedzieć mamie czy tacie, że coś było głupie, upokarzające, niesprawiedliwe. Konsekwencja  kary, braku akceptacji dziecka, jego odrzucenia z tymi słowami są zbyt ryzykowne i dziecko intuicyjnie o tym wie i zatrzymuje emocje w sobie, podporządkowuje się. Często dopiero nastolatkowie zaczynają je wyrażać, a my nazywamy to buntem. Jednak okres buntu zazwyczaj mija, a pokłady niewyrażonych emocji pozostają. I dalej nas uwierają, czasami tak bardzo, że trudno wytrzymać. Te trudne emocje zaczynamy rozgrywać (nieświadomie) ze swoim partnerem, partnerką lub innymi ludźmi żyjącymi wokół nas. Cierpimy.

Jeśli zdecydujemy się na pracę psychoterapeutyczną to terapeuta osoby dorosłej bądź terapeuta pary te momenty nam pokazuje. Kiedy udaje się adresować swoją złość pod właściwy adres to osoba dorosła bądź para może siebie na nowo odkrywać i pokochać. To niezwykle przyjemne i uwalniające uczucie. Nie ma już potrzeby nic przemieszczać ani lokować, tego co trudne, w innych. Można zacząć żyć.

Inspiracje A.Ferro „Unikanie emocji. Przeżywanie emocji” oraz myśli własne